-
Wieczne miasto to niesłabnące zainteresowanie tym, co kiedyś.
-
Klimatyczna Kawiarenka o wdzięcznej nazwie, gdzieś na Dolnym Śląsku.
-
Pruszków. Ślady kultury ormiańskiej w ogrodzie otoczonym murem.
-
Książ. Sama nazwa brzmi dumnie. I skrywa tajemnicę Księżnej Daisy.
-
Mława. W niepozornym mieście. W niemałym parku. Niebanalna, ekspresyjna dama.
-
Ostia. Nabożeństwo prawosławne ma w sobie coś z mantry. Nawet ślub mężczyzny i kobiety.
-
Bolków. Z początkem maja, na Dolnym Śląsku, gdzie nie spojrzeć - kwitnący rzepak. Raj dla pszczół.
-
Płock. Secesja przybiera tu często postać smukłej Damy. Czasem kolorowego motyla. Jest w niej dużo wdzięku i uroku.
-
Toruń. Teatr dla dzieci. Budynek stanowi frajdę dla małych i dużych.
-
Rzym. Kielich białego wina podczas mszy - przy dużym zbliżeniu - może stać się inspiracją do uwiecznienia trzech gracji.
-
Warszawa. Podczas grudniowych nocy ma w sobie coś baśniowego.
-
Watykan. Doskonałe proporcje bazyliki dają się uwiecznić nawet z najdrobniejszej szczeliny, balustrady, gzymsu...